Skip to main content

Uzależnienie od zakupów, czyli zakupoholizm

Uzależnienie od zakupów, czyli zakupoholizm

Sklepy kuszą nas coraz większymi promocjami i masowymi wyprzedażami. Takie okoliczności mogą powodować utratę kontroli nad własnym zachowaniem. Uczucie zadowolenia jakie nam towarzyszy po udanym zakupie może być uzależniające.

Autor: Jacek Sędkiewicz,
Psycholog, specjalista terapii uzależnień
Zakupoholizm to chęć i potrzeba dokonywania zakupów, podczas której dochodzi do realizowania niezaplanowanych i w rezultacie niepotrzebnych zakupów produktów, dóbr czy usług. Najczęściej zakupom towarzyszą stany zadowolenia, euforii, poczucia spełnienia. Po pewnym czasie kupujący odczuwa jednak smutek, wyrzuty sumienia, złość, rozczarowanie i rozgoryczenie. Jest to uzależnienie podobne do innych zachowań kompulsywnych (np. hazard, seks, Internet, itd.).

Czy to już uzależnienie?
Nie każdy kupujący staje się uzależnionym od zakupów. Zazwyczaj konsumenci tworzą listę zakupów. Ze swymi partnerami, bliskimi omawiają potrzeby zakupowe. Na zakupy przeznaczają określony budżet starając się nie podejmować pochopnych decyzji zakupowych.
Z uzależnieniem mamy do czynienia, kiedy nieplanowane zakupy stają się nieuniknioną koniecznością, jedynym sposobem radzenia sobie z problemami i jednocześnie nie można przestać tego robić.

Współczesne sklepy kuszą coraz częściej promocjami, masowymi wyprzedażami, krzykliwymi reklamami czy tzw. gratisowymi” dodatkami do towarów. Stanowi to silny magnes zwłaszcza w okresach świątecznych. Poza tym czynność kupowania jest coraz częściej oddzielona od realnych pieniędzy barierą plastykowej karty płatniczej czy kredytu. Wydawanie pieniędzy za pomocą karty oznacza jedynie konieczność wprowadzenia PIN-u czy złożenia podpisu. Kupujący nie widzi swych pieniędzy, ich nominału, a transfer środków dokonuje się poza nim. Schemat zachowań wygląda jak poniżej: mam potrzebę – nabywam towar – realizuję swą potrzebę. Płatność jako element trudny i obciążający zostaje jak najbardziej odraczana bądź jako raty kredytu bądź jako późniejsze obciążenie karty kredytowej. Ja dziś cieszę się zakupem. O spłatę się nie martwię. To powszechny model obowiązujący w naszych czasach. Taki model wykonywania zakupów zdecydowanie sprzyja rozwojowi zakupoholizmu.

Objawy uzależnienia
Cykl postępowania zakupoholika jest dość charakterystyczny. Gdy zauważa u siebie obniżenie nastroju, sposobem na jego poprawienie jest pójście na zakupy. Czasem potrzeba zakupów jest tak silna, że nie można jej odroczyć. Zakupoholik po realizacji zakupów i zapłaceniu odczuwa nagłą zmianę samopoczucia na lepsze. Po powrocie do domu, przymierzeniu i obejrzeniu się przed lustrem pojawia się jednak smutek, wyrzuty sumienia. Po zastanowieniu przychodzi stan załamania z powodu kolejnego bezużytecznego zakupu (?co ja z tym zrobię?”, ?po co mi ten produkt?”). To błędne koło powtarza się wielokrotnie.
U osób z zasobnym portfelem zakupoholizm w początkowym okresie nie wywołuje dostrzegalnych strat i konsekwencji. Jednak jak każde uzależnienie ma tendencje do rozwijania się. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja u osób mniej zamożnych. One szybciej doświadczają skutków uzależnienia od zakupów: trudności z płynnością finansową, debetów, utraty zdolności kredytowej. Pojawiają się kryzysy w relacjach, w związkach, stany rezygnacyjne i depresyjne.

Kto staje się zakupoholikiem?
Badania pokazują, że około 5-6 proc. dorosłej populacji w USA ma trudności w poradzeniu sobie z takim rodzajem zachowania kompulsywnego. Warto podkreślić, że zakupoholizm jest domeną kobiet – jak głosi popularny stereotyp. Mężczyźni niemal w równym stopniu są podatni na to uzależnienie. Obie płcie różnią się raczej rodzajem nabywanych produktów. Kobiety najczęściej kupują ubrania, buty, biżuterię i perfumy – czyli produkty łączące się z wizerunkiem. Mężczyźni – nabywają telefony, komputery lub sprzęt sportowy – gadżety związane ze stylem życia. W ostatnich czasach zauważa się także, że coraz więcej młodzieży popada w ten rodzaj zachowań kompulsywnych. Wielu naukowców tłumaczy nasilenie takich zachowań ludzi młodych strategiami firm reklamowych, które w swych kampaniach coraz częściej odwołują się do stanu zmiany nastroju po zakupie. Przekazy mówiące, że ?poczujesz swobodę, wolność, zadowolenie, radość” po dokonaniu zakupu to bezpośrednie wprowadzenie konsumentów w błędne koło zakupoholizmu.

Jak z tego wyjść?
Pierwszym krokiem ku wyjściu z zakupoholizmu jest uświadomienie sobie problemu. Zazwyczaj konieczna jest też pomoc specjalisty terapii uzależnień bądź psychologa. Najskuteczniejszym podejściem jest terapia poznawczo-behawioralna zarówno indywidualna jak i grupowa. Można też uczestniczyć w grupach samopomocowych (anonimowych zakupoholików).

Jacek Sędkiewicz
Psycholog, specjalista terapii uzależnień